Cattier Green Clay - maseczka z zielonej glinki

Zielona glinka Cattier to gotowa maseczka wprost do użycia. Mimo posiadania wrażliwej skóry, a czasami nawet tak wrażliwej że az wsciekłej :) doceniam właściwości glinki zielonej, która ładnie moją skórę oczyszcza i odswieża. Do tej poray zawsze bawiłam się w wersje sporoszkowane, dolewalam wody, przez kilka sekund udawalam Dextera w zaciuszu mojej łazienki, ale nie ukrywajmy, takie zabawy mi sie znudzily ;P Jakis czas temu natknęłam sie na recenzje i bardzo mi sie ten pomysl spodobal - a to tylko dlatego - ze ta gotowa meseczka ma w składzie praktycznie tylko wodę i lekki wspomagaczo-umilacz. To, co potrafi glinka to napewno większość z Was wie, dlatego tez nie będę sie nad tym rozwodzić. Chciałabym po prostu polecić Wam tę konkretną maseczkę, bo jest dobra, prawdziwie naturalna, ma 100ml i jest tania jak barszcz. W swojej ofercie Carrtier ma jeszcze glinkę różową - typowo dla skóry wrażliwej i zółtą (odzywiającą, skierowaną do skory bardziej dojrzałej). Zwrócę Wam jeszcze uwagę na to, że są dwa opakowania tej glinki - te w górze w zielonym opakowaniu mają duzo prostszy skład niż te "nowe" w bialym opakowaniu, które są z dodatkiem mięty i rozmarynu bodajrze, i szczerze mówiac moim zdaniem zakłucają całą ideę stosowania maseczki z zielonej glinki. Ale moze to są moje fanaberie :)

   

Tak czy inaczej - maseczka ładnie się rozprowadza, jest gesta i zbita. Pozostawiona na ok 10 min zastyga, ja natomiast co jakich czas spryskuję wodą termalną aby ją "przywrócic". Po splukaniu odrazu widze pierwsze efekty, takie troche "pimp my face" pierwszy etap. Nic nie szczypie, nie ciągnie, nie jest zaróżowione i poirytowane. To czym powinna być każda maseczka z zielonej glinki.

 Polecam!