Make a wish ...
Skromnie, ale najlepiej na wczoraj :) przemyślałam trochę rzeczy, zrobilam mały remament, i postanowiłam że czas byłoby odswieżyć półki. Nie wiem czy wyrobie sie do Świąt z jej realizacją, więc może ... Dear Santa? :)
1. Pestle&Mortar Pure Hyaluronic serum - nawilżające serum z kwasem hialuronowym, będzie następcą serum z Aurelii, którą wciąż męczę. Jest bezzapachowe co przyda mi się dla malej odmiany po zapachowym maratonie z Aurelią. To pierwszy jego plus. Po sporym sukcesie z hydraluronem czas na mały update.
2. Byredo Blanche hand cream - krem do rąk szwedzkiej marki Byredo, która niestety jak bardzo płytko to zabrzmi przyciąga mnie najbardziej opakowaniem ... Ale recenzje również ma poztywne. Może jako treat. Ewentualnie Loccitane też się przyda na otarcie łez.
3. Olaplex 3 - kuracja odbudowujaca do włsoów do stosowania w domu, krąże koło niej już dobre pół roku, efekty zgodnie z recenzjami do pozazdroszczenia. Nie mam jakiś zmarnowanych włosów, bo dbam o nie, ale są dosc matowe i suche ze względu na swoją strukturę.
4. This works perfect heel rescue balm - po prostu krem do stóp. Moje pięty są suche jak pieprz, a do tego mają tndencję do nadmiernego rogowacenia. Krem ma dobre recenzje, poza tym zawsze chciałam spróbowac tej marki.
5. Colleen Rothshield Beauty water - coś jak alternatywa dla Mac Fix+ połączona z większymi dobrodziejstwami dla skóry. Oferta CR jest dosc ciekawa w moim odczuciu i moze uda mi sie kiedys skompeltowac jakas wieksza kolekcję.
6. Hourglass Ambient Lighting Powder - puder wykańczająco rozświetlający, wim wiem impreza już dawno się zaczęła, ale cóż, musiałam do tego dojrzeć :) więc zobaczymy, chociaz za pudrami nie przepadam.
7. Marc Jacobs Pouliner in Primrose - skończyła się moja ulubiona kredka do ust Lancome Natural Mauve, słuzyła do wyrównania konturu ust, MJ pojawił się z ciekawą ofertą więc zobaczymy na co go stać.
8. Too Faced Soul Mates Carry&Big - duo bronzer i malutki róż zamknięty w jakże uroczym czarnym opakowaniu dla dziewczynek z przedszkola to typowa niekontrolowana zachcianka. Z bronzerów Too Faced jestem bardzo zadowolona, obecnie sięgnęłam dna w Chocolate Soleil więc może wykreuje się nam następca.
Poza tym brakuje mi toniku z Pat&Rub, kremu pod oczy, którego wybór robi się powoli frustrujacy :p jak i jeszcze parę innych rzeczy typu balsam do ciała Clarins czy mascara Bobbi Brown i nowy korektor. Może olejek do ust? Sęk w tym, że nie mogę się na nic zdecydować. Ot co.
na co macie oko ?
Dobrze przemyślane produkty z klasą :)
OdpowiedzUsuńdziekuję :)
UsuńOlaplex też na mojej wishliście :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że nowy blask moich włosow mnie oślepi :) hehe
UsuńZnasz może serię Gehwol do pielęgnacji stóp? swojego czasu bardzo mi pomogła maść z ich serii Med - Schrunden - Salbe.
OdpowiedzUsuńMam uraz do This Works o spotkaniu z balsamem do ust ;) stąd moja propozycja, by poszukać czegoś innego. Może? :)
Ciekawa jestem jak spisze się kredka MJ - liczę, że dasz znać jeżeli zdecydujesz się na zakup. Na razie najlepiej znam kredki do oczu z tej oferty i jestem nimi oczarowana <3 i czekam aż na nowo pojawią się w sprzedaży, bo marzy mi się kilka nowych kolorów. Resztę znasz :)
Skrobiesz coś o serum z Aurelii? co prawda nie sposób go porównywać z Pure Hyaluronic serum, ale ciekawa jestem. Jak wiesz u mnie Aurelia Revitalise & Glow zrobiła furorę, natomiast aktualnie furorę robi u mnie Hylamide Sensitive Fix Advanced Calming Complex które w towarzystwie kwasów pokazuje MOC pełną parą.
z Gewohl zawzze mam cos pod ręką, a moj ulubiony to lipido cream z olejkiem z awokado i mocznikiem, ale Schrunden Salbe nie probowalam, moze bedzie mocniejszy niz ten kremik, tak moze najpierw spobuje ten co polecasz. A no wlasnie tak mi sie cos kojarzylo ze mialas jaką bube z this works, wiec wstrzymam konie :)
Usuńkredke MJ kupilam wczoraj i musze przyznac ze jestem średnio zadowolona, ale jest to wina chyba bardziej koloru. Wstępnie powiem Ci, że 3 kolory w ofercie to żart, Nudist jest po prostu brązowy, Honeybun jest rozowy i do niczego mi nie pasuje jakos, a Primrose ktory kupilam - testy na reku a to co jest na ustach to sa dwa swiaty. Liner bedzie tylko na jesien zime bo jest troche ciemny jak na moj gust i przypomina mi nieco lata 80 i styl obrysowywania ust wlasnie takim kolorze chlodnej ciemnej rozowej rozy. Poza tym juz widze po dwoch dniach noszenia ze ta kredka nie bedzie wydajna wogole i przebrne przez nią szybko, za sprawa miekkiej konsystencji, ktora na ustach sie nei rozmazuje mimo to i ladnie w ciagu dnia rownomiernie znika.
Tak o Aurelii wspomnę niedlugo szerzej przy okazji przedstawienia minimalnej pielegnacji na sos. Powiem Ci ze na resztę Aurelii stracilam kompletnie smak...
O, a tego kremu nie znam. Zapisuję :) Nie wiem, może ja nie doceniam tej marki, ale poza moim bublowatym zakupem dostałam w prezencie dwa kosmetyki i bleh.... Nie chcę więcej.
UsuńO kurczę, tylko trzy kolory? nie spodziewałam się tak ubogiej palety odcieni, SZOK.
Kredki do oczu bardzo sobie chwalę, choć wydajnością nie grzeszą i dla osoby, która nie potrzebuje wodoodpornego, trwałego produktu będzie lekkim przerostem formy nad treścią ;) ale za tę JAKOŚĆ i trwałość jestem w nich zakochana ;)
Wiesz, że miałam spory pakiet pielęgnacji z Aurelii i niestety powrotu nie będzie. Poznałam jeszcze kremy na dzień i na noc, po czym podziękowałam. Ale to serum namieszało mi w głowie :D i teraz widzę ILE powtórzeń, furora osiągnęła punk kulminacyjny LOL
Szkoda, że u Ciebie nie pokazało swoich możliwości :(
Spełnienia wszystkich tych marzeń Ci życzę :) To serducho Too Faced sama bym chętnie przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńaaa dzięki ! :) mają tez fajny róż nazywa w kolorze Baby Love, ale jest podobny do Nars Douceur, który obecnie jeszcze mam więc może nastepnym razem :)
UsuńMmmm... same smakołyki, sama bym większość przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńzobaczymy co z tego wyjdzie :)
Usuń