Vichy Capital Soleil SPF50 Mattifying face fluid dry touch
Produkt rodem z serii „you tube made me do it”, a mianowicie Vichy Capital Soleil SPF50 Mattifing face fluid dry touch emulsion anti-brillance - krem, a raczej emulsja z filtrem rozsławiony przez niessiax, rodaczką za wielką wodą. Zaznaczam na wstępie, że jest to ten sam krem z filtrem, ale nowy rok nowa buda :)
Dobry krem z filtrem to nie lada wyzwanie. Do tej pory używałam mineralnego filtra SPF30 marki Nuxe, który jest dobrym produktem, bardzo lekkim, praktycznie nie bielącym, wchłaniającym się do niepłaskiego matu, ale niestety po kilku godzinach dających efekt discoball.
Moja wersja jest już w nowym opakowaniu, ale po krótkim badaniu, skład wygląda na nie zmieniony, apteka rozpoczęła przed sezonową promocję więc wrzuciłam do koszyka.
To co wstępnie mogę powiedzieć po kilku tygodniach stosowania mogę określić jednym zdaniem – to, czym chce być każdy sunscreen.
Produkt jest na prawdę bardzo dobry. Leciutki. Błyskawicznie się wchłania. Nie ma mowy o błyszczeniu się, jest jakby satynowo-matowy, nie spłaszcza twarzy. Prawdziwy test będzie w czerwcu, bo to wtedy wybieram się na odpoczynek, sycylijskie słońce powie czy warto kopię kruszyć.
Ciężko mnie do marki przekonać, bo zawiodłam się zbyt wiele razy, tym bardziej, że nie jest to firma drogeryjna, która zalicza wpadki co kwartał.
Nie będę Wam opowiadała bajek jak ważny jest filtr słoneczny na Waszych buziach, bo jesteście już duże dziewczynki. Zaprocentuje. Obiecuję.
Polecam.
bardzo fajny kolorem opakowania lecz nie miałam z nim styczności
OdpowiedzUsuńna początku myślałam że kupiłam zły krem :p
UsuńJednym z minusem produktów Vichy są dla mnie ich mocne zapachy i wyczuwalny alkohol. Dlatego rzadko po nie sięgam. Najważniejsze, że u ciebie się sprawdza i wytrzymujesz z tym zapachem.
OdpowiedzUsuńposwiecam sie bo krem jest warty tego :)
UsuńNie miałam, ale owszem znam ze słyszenia z każdej strony:)
OdpowiedzUsuńhehe no to wiesz co robic :)
UsuńWiele dobrego o nim słyszałam, ale jakoś nie mogę się przemóc żeby spróbować. Głównie dlatego, że w przeszłości miałam kilka podejść do kremów Vichy i każde kończyło się masakrą na mojej twarzy. Nie wiem, czy chcę ryzykować. Używam filtra z Biodermy (Photoderm Max Fliude SPF 50+), co prawda lekko nabłyszcza buzię, ale jest to w stopniu do przeżycia i ogarnięcia, a przynajmniej mam pewność, że nie zrobi mi krzywdy.
OdpowiedzUsuńno i ja mam to samo jeśli chodzi o markę, bo tak jak wspomnialam, po prostu jej nei lubie, nie wierzę w jej zalożenia. Ale szukalam i potrzebowalam czegos nowego, nuxe mnie znudził no wiec zaryzykowalam :) oplacalo się, ale i tak nie mam zamiaru wstapic do fanclubu vichy.
UsuńJa się skusiłam w tym sezonie od razu na dwie tubki i mam nadzieję, że podtrzymam jego dobrą opinię ;-)
OdpowiedzUsuńodważnie odrazu na dwie :) ja już nauczyłam się tak nie robic bo za duzo razy mi sie wychodziły relacje z produktem :)
UsuńMiałam tę emulsję i jest świetna. Muszę kupić ją ponownie :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
UsuńW końcu kupiłam, ale jeszcze nie używałam. Wierzę że będzie dobrze :D
OdpowiedzUsuńja jestem zadowolona :)))
UsuńNie lubię Vichy, ale ten krem zbiera dużo pozytywnych opinii, a ja muszę kupić jakiś porządny filrtr, który nadaje się do noszenia pod makijaż. Albo on albo L'oreal polecany przez Natalie, ale na razie odkładam ten zakup na bliżej lata.
OdpowiedzUsuńani vichy ani loreala nie lubię, jednak postawiłam na to i nie żałuję.
UsuńNo proszę - chodzę koło tego filtru i ciągle go nie kupiłam :-) Ale mam filtr 50 i UVA +++ z Biore z Japonii :-)
OdpowiedzUsuńeee to vichy poczeka :D :)
UsuńJak będę się wybierać na wakacje wtedy na pewno zainwestuję w taki krem, jednak na co dzień wystarcza mi coś z mniejszym filtrem.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz kupilam taki wysoki ze wzgledu na plany tegoroczne, przewaznie 30 tez jest ok ;)
Usuń