small-things-that-count haul
Jak w tytule. Ostatnie zakupy przyniosły gabarytowo drobniutkie rzeczy, ale takie cieszą czasami najbardziej. Zakupy jednak nadal trwają, no bo jakby inaczej :) Kolejna wishlista w piekarniku, abym nie wypadła z szyn.
Tusz wydłużający Grashka zawitał jako pierwszy, pamiętam, że był polecany przez 'sławy' YouTube, jednak po kilku tygodniach użytkowania pierwsze wrażenia opisałabym jako 'szału nie ma', ale dojdziemy jeszcze do tego. Płyn micelarny L'Oreal to stosunkowo nowy kompan na rynku, a że jestem w samozwańczej misji odnalezienia zastępcy niegdyś lubianej Biodermy to wrócił ze mną do domu. Top coat Poshe oraz oliwka do skórek CND Solar Oil to nabytki Allegro, jestem bardzo ciekawa jak będą się sprawowały i nie ukrywam, że mam wysokie nadzieje.
Korektor pod oczy Dior Skiflash Radiance Booster w kolorze 02 Candlelight kupiłam z polecenia czytelniczki, i jak narazie był to bardzo dobry wybór, więc bardzo dziękuję :) Na koniec, sklep Bath & Body Works-poszłam po świeczkę, wyszłam z różanym balsamem do ust CO Bigelow Rose Salve, który jest moją nową miłością. I wcale nie żartuję ;)
Na koniec kilka słów wyjaśnienia - w związku ze zbliżającym się weselem, a nawet trzema które mnie czekają, postanowiłam, że w końcu zabiorę się za przetestowanie sztucznych rzęs. Oczywiście nie dajmy się zwariować, poszłam po najmniejszej linii oporu i wybrałam wersję dla amatorów, czyli kępki. Marka Ardell była jedną z najczęściej polecanych na forach, tak też uczyniłam, i nabyłam w wersji short, które i tak mnie zaskoczyły bo wcale nie są takie short. Lisa Eldridge nagrała jakiś czas temu dokładny film instruktażowy how-to i mam zamiar zastosować się do wskazówek. Trzymajcie kciuki :))) Najwyżej będzie post pt. "How NOT to apply false lashes" albo "false lash application went wrong" także ewentualnie czekajcie na zastrzyk śmiechu :D
Moje pytanie do Was - czy próbowałyście już nowego płynu micelarnego Loreala?
ja micelków nie używam także nie pomogę :)
OdpowiedzUsuńjak się zdenerwuję to wrócę do mleczek :)
UsuńPoshe uwielbiam, jak dla mnie osobiście rewelacja. To samo tyczy się Skinflasha Diora, super jest:)
OdpowiedzUsuńA micela Loreal kupiłam wczoraj,zobaczymy, czy zastąpi Biodermę:)
Własnie z powodu tych dobrych recenzji kupilam wszystko :)
UsuńUżywam obecnie i jestem z niego bardzo zadowolona :) Świetnie zmywa makijaż oczu, nawet ten bardzo trwały i nie podrażnia, więc jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńObym i ja byla, bo banku nie rozbija jak bioderma :)
UsuńTeż jestem ciekawa tego płynu z Loreala. Ja kilka miesięcy temu kupiłam sztuczne rzęsy i do dzisiaj mam ogromne problemy z ich nałożeniem :(( więc kępki to chyba lepsze rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńja kiedys kiedys tez mialam na pasku rzęsy i niestety epic fail :)
UsuńMam w planach zakup tego micela, ale jak na razie zbieram materiał :) czyli czytam różne opinie, na uwagę zasługuje jego skład.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy polubisz się z Poshe. Kupiłam go z ciekawości i jak na razie nie przebił Seche Vite, a wręcz jestem zawiedziona ;)
skład dosc krótki więc zgadzam się z Tobą :)
UsuńNie kupuję Seche ze względu na zapach i szkodliwosc, Poshe było alternatywą do tego, dam znac jak najbardziej :)
Przyznam się, że ja nie czuję zapachu SV ;) ale dużo osób narzeka. Co do szkodliwości to chodzi Ci o zawarty toulen?
UsuńPoshe niestety nie daje takiego efektu szklanej tafli, także potrafi ściągnąć lakier i w niektórych przypadkach potrafi złuszczyć lakier. Jeżeli do niego wrócę to tylko w okresie ciąży. Bo głównie na ten wypadek zaplanowałam zastępstwo i postanowiłam przetestować.
hmm... no dobrze wiedziec z góry, będę miała te czynniki na uwadze na pewno, dziękuję :)
UsuńMam tego micela, dla mnie jest swietny do demakijazu oczu, do twarzy tak sobie, bo zostawia lekko tlusta powloke, ale w przypadku twarzy ja i tak stawiam na olejek do demakijazu + pianke.
OdpowiedzUsuńOlejki się u mnie nie sprawdzają, aczkolwiek jest kilka produktów które mam zamiar wypróbowac mimo to :)
Usuńmam chętkę na ten micel od Loreal i choć u mnie Bioderma nadal sięsprawdza to jednak gdzieś tam w głębi duszy liczę, ze uda mi się znaleźć jej tańszy zamiennik ;)
OdpowiedzUsuńmiejmy nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze :)
UsuńPoshe jestem ciekawa:) klej duo jest najlepszym jaki miałam
OdpowiedzUsuńzebrał najlepsze recenzje więc postawiłam na niego :)
UsuńJa nie miałam nic z wyżej wymienionych produktów. Za to pamiętam swoje pierwsze przygody z kępkami na zajęciach w szkole wizażu. Śmiechu było sporo. Powodzenia w doskonaleniu tych umiejętności;D
OdpowiedzUsuńhaha dzięki :D pocwicze w tygodniu w razie co :)))
UsuńWidziałam ten filmik o rzęsach Lisy i powiem, że spokojnie powinnaś sobie poradzić - ja zawsze umiałam naklejać paski - nigdy kępek. Po tym filmiku kocham kępki i powiem Ci, że super wyszło mi zrobienie sztucznych rzęs na ostatnie wesele :-D I też używam Ardele, bo są bardzo dobre :-) Top Coat z Poshe mam, ale jeszcze nie próbowałam. Natomiast interesuje mnie Twoja recenzja Diora i Grashki :-)
OdpowiedzUsuńno to dodałaś mi otuchy bo momentami wątpię :)))) Jakby co to będę pisac :D Będzie Dior i będzie Grashka, dzięki :)))
UsuńDasz radę - nie martw się :-) I Normalnie zmyjesz je płynem micelarnym Biodermy :-) Nasączasz łatek ,poczekasz i spokojnie schodzą :-) Zrób jednak sobie wcześniej mały test na spokojnie :-)
Usuńhaha dzięki serdeczne :) tak zrobię.
UsuńAdel to bardzo dobre sztuczne rzęsy czy to kępki czy "całe". Poradzisz sobie z pewnością a po trzech weselach będziesz już bardzo doświadczona:) pomyśl lepiej jak je zmyć ;) dziewczyny które maluje i doczepiam im kępki często mają problem z ich oderwaniem (oby to nie sprawiło Ci problemu ;)
OdpowiedzUsuńakcesoria do usuwania myślę że się znajdą, dzięki za doping :)
UsuńMuszę kupić duo i może z ym klejem naucze sie rzęsy przyklejać :D
OdpowiedzUsuńNie stosowałam micela z loreala ;-) fajne zakupy ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog ;)
OdpowiedzUsuńhttp://asiunia-beyourself.blogspot.com/
ciekawam tego Diorka.. napisz o nim słów kilka jak już dogłębnie potestujesz :)
OdpowiedzUsuńKępki... Moja jednorazowa przygoda z nimi okazała się fiaskiem. Chyba jednak zdana jestem na efekciarskie tusze, bo z klejeniem rzęs sobie nie radzę :P
OdpowiedzUsuńZaszalałaś,ale jak tu nie szalec jak takie cudeńka kuszą:) Co do płynu micelarnego z L'oreala jestem ciekawa jego efektów.A kosmetyki Dior używam i polecam,można o nich poczytac u mnie.Zapraszam w wolnej chwili.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWedług mnie rzęsy na pasku jest łatwiej przykleić niż męczyć się z kępkami ;)
OdpowiedzUsuń