Goldwell Scalp Specialist szampon do wrażliwej skóry głowy


To z czym borykam się od wielu lat, to wrażliwa i alergiczna skóra głowy. Liczne wizyty u lekarzy dermatologów jak i leczenie. Obecnie sytuacja jest unormowana i stabilna, ale mały strach pozostał, że wraz z nowym kosmetykiem koszmar powróci. Osoby, których ten problem dotyczył lub ciągle dotyczył wiedzą o czym mówię. Przy wyborze szamponu pierwsze czym się kieruję to dobro mojej scalpu, natomiast inne walory, które oferują nam szampony (lub reklamy :)) schodzą na drugi plan. Niestety, szampony które w głównej mierze mają troszczyć się o naszą skórę głowy, nie są pionierami w pielęgnacji samych włosów. Często zostawiają je matowe i szorstkie, splątane i generalnie jak siano. Na początek jak czujesz ulgę pod względem komfortowej skóry to godzisz się i na taki wygląd i próbujesz z nimi pracować. Ale jest to dość uciążliwe, więc postanowiłam, że będzie to moją misją – znaleźć szampon, który nie będzie szkodził skórze a zarazem pielęgnował włosy. Dziś przed Wami Goldwell Scalp Specialist - nie jest to wisienka na torcie, ale jesteśmy bardzo blisko.
 

Szampon jest nietypowy. Bo w piance. Butelka ma w sobie 250ml, a więc standardowa pojemność butelek zwykłych szamponów. Producent stworzył ten produkt do pielęgnacji wrażliwej skóry głowy, a więc grupa docelowa to osoby z problemami scalpu. To co jednak uderza na początku to słoń w składzie porcealny – SLS. Od dawna unikam tego elementu, gdyż sieje u mnie spustoszenie, dlatego też podchodziłam trochę z rezerwą gdy zaczynałam go używać. Dozownik jest taki sam jak w piankach do układania i stylizacji włosów więc daje możliwość kontroli produktu. Wyciśnięta piana jest bardzo gęsta i zbita, gotowa do zaaplikowania we włosy. Szampon ładnie się pieni i czyści włosy, natomiast nie daje uczucia skrzypiącej czystości, której, szczerze mówiąc nie lubię. Na opakowaniu widnieje, że nie ma zapachu, moim zdaniem ma ale jest tak neutralny, że włosy po wysuszeniu pachną tylko tym, co nałożymy na nie później.
 

Stosuję go obecnie prawie dwa miesiące, podłączyła się również moja mama przez ostatnie dwa tygodnie i muszę przyznać, że jest to wydajny produkt, jak na dwie głowy i moje włosy sięgające łokci. 
To co mogę stwierdzić po takim czasie użytkowania co może Wam się przydać to na pewno to, że nie przyczynia się do szybszego przetłuszczania się włosów, łagodzi skórę głowy, która w podzięce zachowuje się normalnie, szampon ten pielęgnuje dodatkowo włosy nie wysuszając ich na wiór. Na minus byłoby to, że są bardziej poplątane po myciu, szampon nie dodaje żadnej objętości ani wygładzenia. Mimo to, na problemy i dyskomfort - polecam. 

Czy ktoś z Was ma podobny problem? Jak sobie radzicie?


  

Komentarze

  1. Niestety problem jest mi znany (obecnie w odwrocie, na szczęście). Z bardzo delikatnych szamponów używałam Emolium, ale jakoś go nie pokochałam oraz szamponu w piance A-dermy (dedykowany dla osób AZS). W tej chwili moja głowa przestała być kapryśna i póki co mm spokój.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz się spotykam z tym szamponem ....

    OdpowiedzUsuń
  3. a z jaką odżywką go używasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na zmianę maska Organique Anti-age i od niedawna Phyto Phytobaume Repair Express Conditioner. Obie bardzo dobre ;)

      Usuń
    2. uuuu, to trzeba się przyjrzeć. a nie obciążają? bo moje włosy są bardzo podatne na obciążenie

      Usuń
    3. ja mam cienkie włosy i podatne na puszenie się bardzo, te odżywki likwidują mi to niemal w 100%. Obciążenia nie zauważyłam :)

      Usuń
    4. dzięki za polecenie, odżywka z organique jest świetna. miałam duży problem z puszeniem się włosów, ale od kiedy zaczęłam jej używać, problemu już w zasadzie nie ma żadnego. wielkie dzięki jeszcze raz, sięgnęłam po nią tylko i wyłącznie ze względu na Twój komentarz. sama bym raczej nie wpadła żeby ją kupić.
      co do odżywki phyto - jest tak samo skuteczna? a zapach? :):)

      Usuń
    5. super, cieszę się bardzo, że Ci podpasował :) Z poleceniami to wiadomo, czasami loteria. Jak narazie nei znalazłam godnego nastepcy, odżywka z Phyto też jest bardzo dobra ale czy lepsza trudno mi powiedziec, za mało używam chyba jeszcze. Zapach przyjemny, lekko jakąś słodką nutę ma w sobie, ale nie dorasta do organique. W tygodniu widzialam niestety, że marka chyba się scfaniła, i teraz zmienili opakowanie odzywki anti age na 150 ml a wiec 50ml mniej i podniesli cene do 45 pln. Rozrobilo mnie to kompletnie..

      Usuń
  4. Jeśli chodzi o jakiekolwiek podrażnienia to mam tylko tuż przed okresem, ale wystarczy jakikolwiek naturalny szampon i problem znika także niestety raczej nie doradzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się bardzo, że nie zaproszę do klubu ;)

      Usuń
  5. ja też mam ten szampon:] i właśnie się kończy, nie wiem, czy szukać dalej, czy już z nim zostać, polubiłam go. Kusi mnie jeszcze physiogel szampon, miałaś może?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam ale zastanawiałam się nad nim. Ja też nie wiem czy zostać czy iść dalej :)) decisions decisions...

      Usuń
    2. ech kupiłam physiogel i jestem zadowolona, uspokoił głowę już po pierwszym użyciu, ale...szybciej przetłuszczają się włosy i cholerstwo w ogóle się nie pieni (ma SLS w składzie) także dokładne umycie głowy to koszmar:/ no ale głowa ukojona jak nigdy, więc trochę związek hate love:(

      Usuń
  6. Ja wciąż szukam szamponu idealnego, ale znaleźć nie mogę...
    Pozdrowienia,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie problem ze skórą głowy to połączenie skóry bardzo wrażliwej, atopowości i zmian łuszczycowych czyli... dość problematyczna kombinacja. Na szczęście od dłuższego czasu (tfu tfu odpukać) mam spokój i trzymam się ulubionych produktów. Co więcej u mnie SLS nie czynią większego problemu, a miałam go w nasileniu po produktach naturalnych i teoretycznie bezpiecznych.
    Od paru miesięcy wspomagam się Biokapem, który widziałaś u mnie na blogu. Lubię wracać do szamponu SVR. Wybrałam sobie jeszcze zestaw z P&R podczas ostatnich zakupów, ale na razie czeka w kolejce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, od trzech miesięcy testuję produkty Phyto. Co prawda z różnym skutkiem, ale chyba znalazłam szampon idealny ;)

      Usuń
    2. oo to brzmi nieźle :) Mam zamiar jeszcze zerknąc co John Masters Organics linia Bare proponuje, a tak poza tym to na szampony nie mam pomysłu zbytnio. Te super naturalne nie są jakimś błogosławieństwem wcale, szukam złotego środka.

      Usuń
  8. Ja na szczęście nie mam problemów ze skóra głowy. Ale produkty z Goldwella raczej sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A już myślałam, że dałaś mi w prezencie rozwiązanie moich włosowych problemów :-) Niestety, nie przetrwam plątania włosów i braku objętości. Ale może coś innego znajdę z tej firmy, o wpadnie mi w oko i przetestuję :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eh no to nie dzisiaj :) Daj znac co uda Ci się wynalezc ciekawego :)

      Usuń
  10. Ciekawy produkt jednak na produktach Goldwell się zawiodłam i never ever
    Jak mnie swędzi głowa to najlepszy szampon NIZAX z disiarczkiem selenu od razu głowa nie swędzi po myciu

    OdpowiedzUsuń
  11. szampon w piance? pierwsze słyszę :) ja na szczęście nie mam wrażliwej głowy, tylko raczej w kierunku przetłuszczającej się :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja skóra głowy jest raczej normalna od kiedy pozbyłam się łupieżu. Oczywiście nie dzięki drogeryjnym specyfikom typu Head&Shoulders lub Clear lecz specjalistycznym preparatom z apteki. Dziś moje włosy lubią się przetłuszczać po dwóch dniach i bardzo się puszą po umyciu. Zastanawiam się jak wyeliminować oba problemy jednocześnie;p Jeśli nie wyprostuję włosów po umyciu to na głowie mam spustoszenie;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tego szamponu-pianki. Jednak kiedyś zawsze chodziłam do salonu fryzjerskiego, w którym używano kosmetyków Goldwell - właśnie dlatego, że bardzo dobrze mi służyły. Do dziś mam sentyment :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ha.. własnie miałam robić recenzje tego kosmetyku :) jeden z moich wakacyjnych ulubieńców :D świetny na sezon letni .

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

All the cool kids leave a comment

Popularne posty