Loreal Volume Million Lashes, epic joke
Loreal Volume Million Lashes, tusz w kolorze czarnym. Cóż, przyznaję, że spóźniłam się na imprezę i ten tusz mają/mieli już wszyscy i ich matki, ale lepiej późno niż jeszcze później. Cena regularna ok. 55 pln. Kupiłam w zestawie za 39 zł, czyli zapłaciłam za niego jakieś 20 pln. I cieszę się, że nie więcej, bo nie podoba mi się ten tusz.
Na wizażu,aż się zdziwiłam, że takie dobre recenzje ma i oznaczony jako kwc poraz nie wiem który. Co mi się nie podoba?
Szczoteczka plastikowa – no niech będzie, wolę tradycyjne. Na początku była za sucha, nie nabierała za dużo tuszu na szczotkę. Po jakimś czasie, jak już się zadomowiła, zaczęła nabierać za dużo. Wypustek na tej szczoteczce jest zdecydowanie za mało, ustawione są w kilku rzędach, ale nie na całości. Nie cierpię na jakiś specjalny niedobór rzęs, ale po nałożeniu tego tuszu, nie ma ani volume ani długości (nikt nie obiecywał, że będzie, ale każdy tusz coś nie coś dodaje), a co mam? Posklejane rzęsy w kilka źdźbeł (kocham polski...), które na dobrą sprawę tylko ujmują mi rzęs.Na zdjęciu nie wygląda to tragicznie, ale musicie uwierzyc mi na słowo. Dadają moim rzęsom koloru czarnego, tyle.
Poza tym, po 2-3 godzinach na dolnej powiece i pod okiem mam bardzo nieładne spadające grudki, które osiadając na skórze w dzień, gdzie powietrze jest wyjątkowo wilgotne przeistaczają mnie w małą chodzącą smutną pandę. Jedyny plus jaki mogę znaleźć to chyba tylko ładne opakowanie i to, że rzęsy nie są po wytuszowaniu twarde. Poza tym jestem na jedno wielkie nie.
Już mascara od Miss Sporty za 9 pln była o niebo lepsza... Wracam ze spuszczoną głową do MaxFactor False Lash Effect. A tak w ogóle to byłoby miło, gdyby Maybelline sprowadził do domu ponownie Maybelline Full&Soft, jeśli ktokolwiek jeszcze o niej pamięta ;)
Ale masz długie rzęsy!!
OdpowiedzUsuńhmm serio? zawsze myślałam że są dosc przeciętne :p dzięki ;)
Usuńzazdroszczę ich chociaż przy moich oczach to musiałabym mieć chyba sztuczne aby były proporcjonalne ;)
Usuńhehe napewno nie jest tak źle :)
Usuńdzięki , chyba zacznę trochę bardziej je doceniac ;)
Spadające grudki dyskwalifikują tusz, zazwyczaj tak się dzieje pod koniec opakowania, ale nie na początku
OdpowiedzUsuńno właśnie! po takich opadach wiem że już czas się pożegnac z tuszem, ale nie nowe świeże opakowanie... lipa ogólnie :/
UsuńPrzyznam się że miała na nią oko ;) Może to ze względu że to mój ulubiony Loreal, może na to złote opakowanie. Nie wiem ... ale skutecznie ostudziłaś moje emocje.Spodziewałam się ogólnie czegoś lepszego, bardziej markowego np jak ich cienie Infaillible :D
OdpowiedzUsuńtym bardziej, że w regularnej cenie 52-55 zł to jest nieporozumienie dla mnie. Cienie tylko testowałam ale to wystarczyło, żeby stwierdzic że są rewelacyjne, notmiast tusz jak sama widzisz ;)
Usuńnie Ty jedna ;) ja kupiłam wersję do zielonych oczu, ale jeszcze jej nie otwierałam. Po paru bublach, które większości służyły, sceptycznie jestem nastawiona do wszelkich "hitów" ;) Podobnie mam z filmami. Jak się nasłucham, że super, to potem oczekuję nie wiadomo czego ;)
OdpowiedzUsuńhahaha tak, poprzeczka z góry ustawiona wysoko a tu zonk. Jednak nie mam zamiaru jej obniżac, bo za to płacę a nie lubię jak się robie ze mnie durnia w żywe oczy. No cóż, nie zniechęcaj się bo może okaże się, że Twoja Ci będzie dobrze służyc, ja zużyję ale wyrzucę przy pierwszej lepszej okazji.
UsuńPodobno tusze od Max Factor są naj naj najlepsze, a ten 2000 Calories to już oh i ah :) jeszcze nie miałam żadnego z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńhehe no 2000 kalorii sie u mnie kompletnie nie sprawdziło, ale False Lash Effect jest super ;) jak narazie z Lorealem i tuszami średnio miałam sukcesy, oklepana Telescopic też jestem na wielkie nie :/
Usuńa ja nie miałam tej maskary, gdzie ja się uchowałam, teraz to już raczej po nią nie sięgnę:D Piękne oczy masz:]
OdpowiedzUsuńawww dziękuję ;)
Usuńmi również się zeszło hehe tak, lepiej przeznac sobie te pieniążki na cos innego, albo inny tusz ;)
tak też zrobię:D Jakoś w ogóle L'oreal mnie maskarowo nie kusi, co innego Lancome, niby ten sam koncern, a jakoś porównania między tuszami nie widzę:/
Usuńmnie też nie ale raz na jakis czas robię wyjątek a później takie buty :) hehe jedyny który mi Loreal podpasował to był 4D czy cos takiego, super wydłuża ale reszta tuszy jakos nei bardzo do mnie przemawia... Lancome miałam chyba raz w życiu ale byłam zadowolona, Helenę bym chętnie dorwała ale 130 pln to trochę poczeka sobie ;P
Usuń4D pamiętam ten tusz, moja przyjaciółka go namiętnie kupowała:) oj Helenkę też bym spróbowała, może kiedyś trafi się mega promocja, nie traćmy nadziei:)
Usuńona nawet w promocji jest ciężka do przełknięcia ale to nic, nie tracmy nie :)
Usuńteż się kiedyś na nią skusiłam na fali popularności w internecie. miałam takie same odczucia i wrażenia. maszkara a nie maskara :) ładne masz rzęsiska :)
OdpowiedzUsuńsuper, czyli nic mi się nie wydawało ;) dziękuję bardzo :)
Usuńdobrze, że jej nigdy nie kupiłam :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twój blog.
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze nie wzięłaś/wziąłeś udziału w rozdaniu, które odbywa się na moim blogu to zapraszam do udziału http://podarta.blogspot.com/2013/01/styczniowa-loteria.html
Jakoś ogólnie do L'Oreala jestem na "nie". Przejechałam się na jego produktach co najmniej kilka razy i od tego czasu podchodzę bardzo ostrożnie do zakupów tej marki. Najczęściej kupuje coś, jak mi ktoś poleci, pokaże i zobaczę na sobie. Nie mniej jednak, jak Ci się nie spodobał, to go odstaw i więcej nie kupuj :-)
OdpowiedzUsuńi ja tak mam szczerze mówiąc... No niedawno otworzyłam więc trochę go poużywam ale już się rozglądam za nowym :p tamten będzie awaryjny dopóki nie wyschnie ;)
Usuńno to wiem jakiego tuszu nie kupować :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, przepis na indyczora jeszcze cieplutki :)) www.chilli-choco-latte.blogspot.com
Lubię tusze z L'Oreala, ale tego nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńto zależy też od rzęs i oczekiwań wobec danego tuszu ;)
Usuńuzywalam go i mi sie kruszyl, ale ogolem nie byl zly. polecam tusze z pupy 10 zl drozsze, a naprawde fajne
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
UsuńNie przepadam za tym tuszem :/
OdpowiedzUsuńczyli nei jestem sama ;)
UsuńDobrze, że zrobiłaś recenzję na temat tego tuszu, bo też miałam na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńno ja bym w niego nie inwestowała ;)
Usuńja też wolę MaxFactor False Lash Effect :))
OdpowiedzUsuńMoże jak złapie trochę powietza to się poprawi :)
Ale u mnie też się osypywał :/
łapał już dużo i nic się nie zminiło, a zaczął intensywnie wysychac nawet :/
Usuńja jeszcze nie trafiłam na mój idealny tusz w każdym była jakaś wada ale mam nadzieje że nadejdzie ten idealny zakup:)
OdpowiedzUsuńnajbliższy to MF ale też wciąż szukam :)
UsuńThanks for finally talking about > "Loreal Volume Million Lashes, epic joke" < Loved it!
OdpowiedzUsuńMy homepage; book of
rah