Bobbi Brown Moisture Rich podkład
Bobbi Brown Moisture Rich foundation, podkład nawilżający średnio do mocno kryjących. Mój odcień to nr 3.0 Sand, aczkolwiek został wg mnie źle dobrany, dlatego męczyłam się z nim trochę, nie wspominając że całą zimę zapadł w sen zimowy w mojej szufladzie. Konsystencja dość gęsta, trzeba szybko operować pędzlem bo zastyga i robi jakby "placki" utrzymuje się kilka godzin a później się ściera. Spora przewaga pigmentu żółtego w gamie dostępnych kolorów do wyboru.
Używałam standardowego pędzla do podkładów, później pędzla typu skunks, później próbowałam własnych rąk, ale w żaden sposób nie udało mi się uzyskać pożądanego efektu. Łatwo natomiast osiągnąć "maskę" i smugi. Na plus mamy filtr słoneczny spf 15 ale nie do końca dla każdego, bo może uczulać. Wykończenie satynowe, na pewno nie matowe. Nie widzę, aby działał dla skóry tłustej. Zapach jest dziwny, nie umiem go nawet opisać, później przywykłam i nawet mi się podobał. Teraz do kupienia z pompką, ja używałam w starym opakowaniu bez.
Ogólnie mówiąc, jeśli potrzebujesz dobrego krycia i sprawisz, że będzie się ładnie prezentowac to jest on warty kupienia, aby uzyskać efekt nieskazitelnej cery. Ja dąże jednak do wyglądu naturalnego, a ten nie zawsze jest nieskazitelny :)
Niestety podkład ten nie jest dla mojego typu cery + zły kolor = wrażenia negatywne.
Nie płaciłam pełnej kwoty więc kamień z serca, poszedł i tak pod młotek.
Douglas ok 170 zł ( ! ) a Wy macie jakieś niewypały podkładowe ?
ja od jakiegoś już czasu używam podkładu Revlon Colorstay i nie eksperymentuję z innymi ;)
OdpowiedzUsuńTo jest mój podkładowy niewypał - znika momentalnie i marze sie pod pędzlem.
OdpowiedzUsuń