Ava Cosmetics Eco Linea krem pod oczy


Kilka tygodni temu pokazywałam Wam w zakupach nowy krem pod oczy. W zasadzie było to prawie 2 miesiące temu. Mowa o rewitalizującym kremie pod oczy Ava Eco linea Revitalizing Eye contour. Jest to produkt naturalny. To co mnie początkowo zainteresowało to pompka. Uwielbiam kosmetyki z pompką bo są bardzo wygodne i higieniczne. Opakowanie 15 ml kosztowało ok 35 pln. Moim zdaniem nie dużo, za produkt w szklanej buteleczce (kolejny plus) i naturalny. 
Moją teorię/przekonanie wyraziłam kiedyś w poście TUTAJ przy okazji mówienia o innym kremie pod oczy. Nic od tamtej pory się nie zmieniło, tak więc przechodzę do konkretów. 

- zapach, cóż, naturalny, średnio przyjemny, czuje zielsko po prostu
- średnio treściwy więc szybko się wchłania
- nie zostawia tłustej warstwy pod oczami
- czasami migrował do oczu w jakiś sposób, nie piekło ale nie było przyjemne to uczucie 
- nawilżenie czuc przez kilka godzin tylko , max 3 godz. 
- rano budziłam się i czułam w dotyku jakby skóra była spragniona
- nie nadaje się pod korektor bo się okropnie roluje, nawet jak nie nakładałam korektora a przetarłam lekko oko to też zostawał pod ręką
- nie powstały nowe zmarszczki / linie w czasie używania tego produktu
- pompka okazała się nie wypałem ponieważ producent nie dał jej do końca, tj. rurka pompki kończy się w połowie opakowania, więc musiałam wygrzebywać resztę codziennie patyczkiem do uszu, więc było to bardzo denerwujące, marnowało się sporo kosmetyku a przy tym nabałaganiłam zawsze trochę
- jedyny plus to, to że działa na opuchliznę z rana, nie narzekam ogólnie na taką przypadłość ale są poranki gdzie są one większe, wiec dobrze je niweluje i uspokaja skórę

 Skład dla zainteresowanych :
 
 

Jeśli ktoś ma problem z workami pod oczami to polecam bardzo. Dla 20 latków zaczynających przygodę również polecam, ale Panie 25+ myślę, że powinny szukac czegoś innego. Ja osobiście nie kupię ponownie, skończył się już na szczęście, ale to też mówi o małej wydajności tego produktu. Krem z Origins o tej samej pojemności miałam ponad 7 miesięcy , ten ledwie po 2 miesiącach się skończył. Potrzebuję jednak trochę więcej nawilżenia pod oczami. 
Miałyście styczność z kosmetykami Ava? Czytałam dużo dobrego, może jeszcze coś od nich spróbuję. Zwłaszcza kusi mnie linia z rokitnikiem, bo przypomina mi trochę kosmetyki SIBU, oparte na tej właśnie roślince.

 

Komentarze

  1. Nie miałam okazji się niemi bawić, Natomiast też szukam jakiegoś lepszego i bardziej treściwego kremu pod oczy. Masz coś na oku po oczy? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obecnie przerzuciłam się na Decleor Hydra floral bo znalazłam za połowę ceny ale i tak miałam go na liście, jest o niebo lepszy, ale tylko na poranki, bo konsystencja żelowa. Natomiast zbieram fundusze na Estee Lauder eye repair czy coś podobnego, Urban state of mind chwali i chwali więc mnie trochę to intryguje. A ten sobie daruj jak narazie ;)

      Usuń
    2. Tego nie wezmę, ale Estee mam w wersji mini. Dostałam jak kupowałam Advance night repair serum do twarzy. W gratisie dostałam kosmetyczkę z mini produktami, w tym właśnie z tym kremem pod oczy, ale jakoś się za niego jeszcze nie wzięłam :-)

      Usuń
    3. to jak już się za niego zabierzesz to koniecznie daj znac! :) jestem ciekawa Twojej opinii na temat tego kremu, bo z kremami pod oczy to nie tak znowu łatwo ;)

      Usuń
  2. Miałam kiedyś algowy od nich, ale był płacz i szczypanie :(
    Szarpnęłam dzisiaj w Douglasie próbkę clarinsa i przy okazji zakupu korektora dostałam EL double wear light. TYLE WYGRAĆ :D Akurat między tymi dwoma się zastanawiałam także potestuję i zobaczę :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś mi się kiedyś obiło o uszy, że ta firma ma dobry krem z łoju norek(?) ale też podobno bardzo migrował do oczy - nienawidzę tego:/ Ciekawią mnie ich kosmetyki, ale jeszcze się na nic nie zdecydowałam, recenzje takie sobie mają. Z tą pompką to przegięcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łoju norek? hahaha gross!
      No właśnie, opinie bardzo mieszane, no jeszcze zobaczymy.

      nic mi nie mów o tej pompce już... xD

      Usuń
    2. dziewczyny są też kremy z śluzu ślimaczka ;D ale to raczej nie ten adres. Ostatnio w telewizji w Mango takowy reklamowali jako lek na całe zło. Nie ubliżam właściwościom pana ślimaka, ale zachęcanie Mango czy innego tele sklepu są tak nachalne, że aż nie dobrze robi.

      Usuń
    3. hahaha dla mnie osobiście nazwa już wystarcza aby nie sięgnac po "lek na cale zło" :) to ja już chyba wolę "zło" hehe

      Usuń
    4. jest jeszcze maska do włosów z nasienia byka:) ponoć bardzo pomaga :) i czytałam o maseczce z ptasich odchodów :P więc może ta chemia nie jest taka zła :)

      Usuń
    5. o odchodach słowika słyszałam, ktoś ze znanych osobistości nawet używa, ale to z bykiem to już nie mam jak skomentować xD

      Usuń
  4. bardzo ciekawy krem, szkoda, że nawilżenie krótkotrwałe
    niestety, sucha skóra pod oczami to moje utrapienie, bardzo cierpi zwłaszcza zimą

    OdpowiedzUsuń
  5. Nic z tej firmy nie miałam.. Po Twojej recenzji pewnie nadal mieć nie będę ;)
    Mega podoba mi sie dyskusja na temat nasienia byka i loju norek ;) WTF ja sie pytam? ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahah konsternacja dalej trwa ;D
      wyobraźnia ludzka i chęc zysku chyba nie zna granic :)

      Usuń

Prześlij komentarz

All the cool kids leave a comment

Popularne posty